Pięć moich najważniejszych miejsc
Zaskakujący tytuł, prawda? To kolejny projekt Klubu Polek na Obczyźnie. Piszemy o pięciu dla nas najważniejszych miejscach. Spore pole do popisu, ale też trudny temat. Długo myślałam, które miejsca wybrać, zwłaszcza, że odkryłam, że nie przywiązuję się do miejsc, jestem kosmopolitką, potrafię się wszędzie zaadaptować.
1.
1.
Moje miasto rodzinne, w którym spędziłam pierwsze osiemnaście lat życia. Urocze i brzydkie zarazem. Coraz mniej swojskie. Tak bardzo się zmieniło, że trudno je poznać. Wiele zmian mi się bardzo nie podoba ale nie dlatego, że tęsknie za starym i nostalgicznie spoglądam w przeszłość. Wiele inwestycji jest niefortunnych i nieprzemyślanych. Jednak to nadal moje miasto więc nie może go zabraknąć w zestawieniu.
2.
Źródło: Hons084 / Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0 pl,
https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=28534821
2.
Miasto nad Bałtykiem, gdzie spędziłam najbardziej szalony i beztroski rok moich studiów. Mój pierwszy dłuższy pobyt za granicą. Zdziwienia i zaskoczenia, poszerzanie horyzontu, uczenie się innych kultur i tolerancji. Szkoła życia ale równocześnie wchłanianie nowej wiedzy wszystkimi zmysłami, a zarazem podwaliny mojej emigracji.
Źródło: CC BY-SA 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=278422
3.
Środkowoeuropejskie lasy - pachnące, szumiące, takie jak kocham. Uwielbiam środkowoeuropejskie lasy mieszane, porośnięte mchem polany, grzyby, jagody, dzikie maliny i jeżyny. Sarny i dziki. Kwintesencja klimatu środkowoeuropejskiego. Cisza i spokój. Zaduma.
4.
4.
Pokład TABOO III. Zapach TABOO III na zawsze zamieszkał w moich zmysłach. Leniwa atmosfera, powietrze gęste od upału i wilgoci, bezkresny błękit morza. Rozmowy, cisza i zaskakujące spotkania. Z morskimi nomadami, rybakami, podmorskimi zwierzętami.
5.
Klif, bezkres oceanu, horyzont tak wielki, że trudno go objąć jednym spojrzeniem. Cisza przełamana tylko szumem fal. Odurzający, klejący zapach czystka. To moje aktualnie najważniejsze miejsce.
5.
Klif, bezkres oceanu, horyzont tak wielki, że trudno go objąć jednym spojrzeniem. Cisza przełamana tylko szumem fal. Odurzający, klejący zapach czystka. To moje aktualnie najważniejsze miejsce.
Jeśli macie ochotę do przeczytania o najważniejszych miejscach innych klubowiczek, koniecznie zajrzyjcie tu!
Kommentare