"Pręgi", reż. Magdalena Piekorz
W zeszłą sobotę obejrzałam "Pręgi". "Gnój" czytałam już dawno, poza treścią i że książka mi się podobała, niestety niewiele pamiętam. A po filmie zapragnęłam sobie książkę odświeżyć.
Sam film podobał mi się. Tematyka wiadomo brutalna - dla mnie oczywiste, że wychowanie w taki sposób pozostawi po sobie ślady. Dla ojca Wojtka nie, bo i w filmie widać, że na swój sposób syna kochał. Tyle że zupełnie swojego uczucia nie umiał wyrazić. Syna poniża, szykanuje, stosuje przemoc psychiczną i fizyczną. Wojtek zamienia się w trzesące się ze strachu, skurczone swtorzenie. Widok straszny i poruszający. Wierzyć się nie chce, że teraz ktoś tak może traktowac własne dzieci. Podejrzewam jednak, że coś takiego ma miejsce.
Druga część filmu ukazuje dorosłego Wojtka - człowieka samotnego, który z przestrachem zauważa, iż coraz bardziej upodabnia się do znienawidzonego ojca. Jego życie zmienia się pod wpływem Tatiany. I właśnie ta część filmu najmniej mnie przekonuje - trochę za szybko, za gładko następuje refleksja i zrozumienie siebie. Ale film wart obejrzenia, także ze względu na dobrą grę Jana Frycza i Michała Żebrowskiego.
"Pręgi", reż. Magdalena Piekorz, Jan Frycz jako ojciec, Wacław Adamczyk jako mały Wojtek, Michał Żebrowski jako dorosły Wojtek, Agnieszka Grochowska jako Tatiana, Polska 2004.
Sam film podobał mi się. Tematyka wiadomo brutalna - dla mnie oczywiste, że wychowanie w taki sposób pozostawi po sobie ślady. Dla ojca Wojtka nie, bo i w filmie widać, że na swój sposób syna kochał. Tyle że zupełnie swojego uczucia nie umiał wyrazić. Syna poniża, szykanuje, stosuje przemoc psychiczną i fizyczną. Wojtek zamienia się w trzesące się ze strachu, skurczone swtorzenie. Widok straszny i poruszający. Wierzyć się nie chce, że teraz ktoś tak może traktowac własne dzieci. Podejrzewam jednak, że coś takiego ma miejsce.
Druga część filmu ukazuje dorosłego Wojtka - człowieka samotnego, który z przestrachem zauważa, iż coraz bardziej upodabnia się do znienawidzonego ojca. Jego życie zmienia się pod wpływem Tatiany. I właśnie ta część filmu najmniej mnie przekonuje - trochę za szybko, za gładko następuje refleksja i zrozumienie siebie. Ale film wart obejrzenia, także ze względu na dobrą grę Jana Frycza i Michała Żebrowskiego.
"Pręgi", reż. Magdalena Piekorz, Jan Frycz jako ojciec, Wacław Adamczyk jako mały Wojtek, Michał Żebrowski jako dorosły Wojtek, Agnieszka Grochowska jako Tatiana, Polska 2004.
Kommentare